Polacy w Wielkiej Brytanii .

annnamaria

Moja corka poczla w tym roku do pierwszej klasy szkoly podstawowej.Oj to byl dzien pelen obaw i troski - czy sie zaklimatyzuje, jak sobie poradzi w nowym otoczeniu- wy tez bylyscie takie nerwowe. Teraz jest juz dobrze bo wiem ze ma w klasie kolezanki ale te pierwsze dni koszmar

pelik83

ja jeszcze niewiem jak ciezkie chwile sa gdy posyla sie dziecko do szkoly bo moja coreczka ma niecale 2 latka.napewno kazdy ma stres bo martwi sie o swoje pociechy.najwazniejsze by byc dobrej mysli

annnamaria

bosman74

Oj ja to będę przeżywał w styczniu. Mój syn ma juz 5 lat i idzie do 1 klasy. Nie wiem jak on to przeżyje ponieważ jest bardzo nieśmiały.

MP_23

Witam czy ktoś może wie coś szerzej na temat edukacji dziecka w wieku 5 l. w UK ? Mój syn skończy je w czerwcu a ja w marcu zjedżam do męża i w sumie nie wiem od czego zacząć czy ma iść do przedszkola czy od września do szkoły?? W Polsce chodzi do przedszkola. Dzięki za jakieś info .

bosman74

Najlepiej to poślij go od sierpnia (tutaj wcześniej zaczyna się rok szkolny) do szkoły. Jak przyjedziesz do męża to możesz pójść na spotkanie z dyrekcją i wszystko Ci wyjaśnią. Ja juz jestem po takiej rozmowie. Bardzo miło i rzeczowo. I syn od poniedziałku idzie pierwszy dzień do szkoły.

MP_23

Ok dzięki za odpowiedż.A jak z językiem u twojego syna bo mój boi się że się nie porozumie?

bosman74

Mój nie umie angielsjiego. W przedszkolu uczęszczał na lekcje ale tylko 2 godziny tygodniowo. Też się boi, ale wierzę w niego.

Vlad Palownik

pierwsze dni to koszmar....

zuzia

Nie martwcie sie o jezyk ,bo dzieci szybko lapia i tutaj w szkolach sa nauczyciele ktozy pomagaja jesli angielski nie jest pierwszym jezykiem w ktorym dziecko sie porozumiewa ja mam 2 dzieci chodzacych do ang szkoly chwale nauczycieli jest ok

bosman74

No i wczoraj nastąpił długo oczekiwany dzień jak mój syn poszedł do szkoły. Na początku pojawiły się łezki, a jak wrócił to z żoną doznaliśmy szoku. Chwalił szkołę bardzo. Wszystko mu się podobało i chociaż nic nie rozumiał to jest zadowolony. Na koniec stwierdził że chce na drugi dzień iść znowu. Jak będzie dalej to zobaczymy, ale jestem z niego dumny.

MP_23

To pocieszające co piszecie , no w koncu to polskie dzieciaki ,twarde sa!

sylwia 79

No mnie tez czeka ta przyjemnosc :) Moja corcia chodzi teraz w Polsce do zerowki,jak pojedziemy w lipiec/sierpien do meza do Anglii to rozpocznie tam 3 klase :shock: co najgorsze nie zna jezyka (ani ja :cry: )
Bedzie ciezko,bo tylko maz zna jezyk.
Bedzie chodzila do angielskiej szkoly i to mnie przeraza.
Wiem,ze dzieci szybko sie ucza,ale pomimo tego sie martwie jak to bedzie.
Pocieszam sie,ze nie pierwsza i nie ostatnia,jest wiecej takich dzieci roznej narodowosci.
W ogole jak ja mam sie porozumiec z sama nauczycielka,chyba poczatek bedzie maz musial ja prowadzic do szkoly.

zuzia

Moj syn rowniez szedl do 3 klasy tez sie balam .Ale razem z bratowa poszukalysmy najpierw szkoly pozniej rozmawialysmy z pania z biura nie bylo latwo bo nie mowilysmy za wiele po ang,okazalo sie ze sa miejsca dla naszych dzieci a nawet szkola zamowila dla nas tlumacza,takze bylysmy zaskoczone.Teraz wszystkie wiadomosci dostajemy napisane,dzieci maja dodatkowych nauczycieli a my za darmo lekcje angielskiego bo dyrektor dla nas zorganizowal czyli zalezy na kogo sie trafi i wam rowniez zycze powodzenia.

sylwia 79

Dzieki Zuzia :)
Zapisalabym juz teraz ja do szkoly,bo podobno im szybciej tym dostanie sie do lepszej szkoly.Problem w tym,ze nie wiadomo gdzie bedziemy mieszkac.Wszystko rozstrzygnie sie w maju.
Sama jestem ciekawa jak to bedzie :)