Polacy w Wielkiej Brytanii .

zorza

Niestety nie jestem zadowolona z obecnej przychodni - mimo iz polecała mi ją osoba korzystająca z jej usług już kilka lat :roll:

Opiszę ostatnie moje doswiadczenia....
musiałam się prosić o badanie krwi (morfologia i poziom żelaza) ze względu na złe sapomoczucie i to, że kiedys już miałam "przygodę" z żelazem 8-)
Po wytłumaczeniu się przed lekarzem, poszłam do pielęgniarki, która pobrała mi 2 probówki krwi..... po tygodniu przyszedł listem wynik, że zrobiono mi tylko morfologie (wynik taki i taki-lekko powyżej normy, czyli wg. nich OK) a poziomu żelaza mi nie sprawdzili :!: i dostałam tylko zalecenia by jesć więcej zielowych warzyw i mięsa.......

Moja córka (7lat) miała problem z pęcherzem moczowym, czasem co 1 minute musiała byc w toalecie i nie zawsze miała co wysikać..... wiecie o co chodzi
przeziębienie, zapalenie lub cos podobnego
w każdym razie sprawa była z dnia na dzien powazniejsza
wizyta u lekarza = pudełeczko na siku i sprawdzenie na miejscu w przychodni jakims "paseczkiem" czy sa bakterie, jezeli nic nie wykaże to próbka pojedznie do szpitala.....
nie wykazało :evil:
dzwoni do mnie lekarz na drugi dzień, że wynik ujemny więc próbka jedzie do szpitala..... mija 5 min. znów dzwoni że musimy przywieźć drugą próbkę, bo ta juz sie nie nadaje (bo cos tam - pewnie bakterie sie namnożyły...ale nie powiedzieła tego, bo uważa mnie chyba za półmózga)
Ale próbke musimy dostarczyć do przychodni dopiero za 3 dni !! bo wtedy zawożą do szpitala.... więc mój mąż pyta czy możemy sami zawieźć?
odpowiedz recepcjonistki taka: :shock: :shock: nieee nie może pan

po tygodniu oczekiwania dowiadujemy sie o wynik..... wszystko OK :!:
więc co było mojej córce? nie wiem

sama do tej pory ją podleczyłam
kazałam wygrzewac się
nie chodzic na boso
płukac pęcherz i nerki dużą iloscia wody i innych płynów
i kupiłam w Tesco saszetki z żurawiną do rozpuszczania w wodzie - CYSTOPURIN

jestem zła, nic nie moge załatwić w tej mojej przychodni
przy ostrym zapaleniu zatok nie dostałam nawet PARACETAMOLU :twisted: dobrze że miała leki w PL i nimi się "zaleczyłam"

przychodze z ostrym bólem nogi niewiadomego pochodzenia.... musi pani obserwować i zgłosic sie jaky cos sie działo :!: noz kurcze bez żartów

nie chcą mnie pochopnie leczyc, bo nie znają mojej historii choroby (której nie mam nawet w PL) ale badań mi nie zrobią i po każdym wyjsciu z gabinetu lekarskiego czuje się jak hipochondryk :cry:

pocieszcie mnie i powiedzcie, że sa lepsze przychodnie niż moja

czy znacie procedurę zmiany przychodni?która przychodnię odwiedzic najpierw dotychczasową czy nową :?: .... pewnie trzeba wypełniać jakies druczki

no dobra wyżaliłam się

dzięki

życzę zdrowia