Polacy w Wielkiej Brytanii .

lotos2004 · Wysłany: Nie 22:19, 04 Mar 2007 Temat postu: Wspomnienia po karmieniu....

Zastanawia mnie jakie macie wspomnienia po karmieniu dzidziusia?Ja karmilam niestety tylko 4 m-ce,ale od pierwszego dnia lubilam karmic corcie.Pomimo ,ze corcia byla leniwa i nie chciala ssac to robilam wszystko zeby sie nauczyla.To jest chyba moje najwspanialsze wspomnienie z tych pierwszych miesiecy zycia coreczki...o rozmarzylam sie :D

mak4701 · Wysłany: Nie 23:57, 04 Mar 2007 Temat postu:

Ja karmilam nie dluzej jak 1,5tyg. Bardzo chcialam karmic piersia - jak tylko zaszlam w ciaze to odrazu myslami wiedzialam ze bede karmic piersia o ile tylko bedzie pokarm bo wiem ze to dla dziecka najlepsze. Jak tylko JUlia sie urodzila to od pierwszego przylozenia do piersi ssala cala dobe. Przekladalam ja tylko od jednego cyca do drugiego. A ona possala, przysnela, possala, przysnela. Na drugi dzien bylo podobnie. Niestety gdzies 4 dnia niewyrabialam z bolu sutek. Polozna polecila mi krem - przyznam sie ze byl ok. Ale mimo tego niestety nie dalam rady. Dla mnie to byl koszmarny bol. Cierpialam z tego powodu bo naprawde chcialam karmic. Probowalam sciagac pokarm ale i to mi nie wychodzilo. Zakupilam druga sciagarke, potem trzecia - niestety bylo cos nie tak. Wiecej spuscilam recznie jak przez sciagarke. Niestety ale poddalam sie. Po czasie doszlam do wniosku ze i tak bym dlugo nie pokarmila bo chyba mialam malo pokarmu poniewaz po zaprzestaniu karmienia nic nie robilam, nie sciagalam, nic kompletnie. Kazdy mi mowil ze moge dostac zapalenia gruczolow - ale nic takiego nie bylo. Wiec stad ten wniosek.
Wiec suma sumarum mialam wyrzuty sumienia ze mi sie nie udalo. Bylam chyba malo wytrwala.

kad240 · Wysłany: Pon 11:19, 05 Mar 2007 Temat postu:

ja rowniez nie karmilam swojego malenstwa dlugo piersia.miesiac po urodzeniu okazalo sie,ze bardzo malo przybiera na wadze,choc caly czas siedzial przy cycku.pediatra stwierdzil,ze prawdopodobnie maluszek nie najada sie i dlatego przepisal mi mleko.do 4 miesiaca karmilam Go piersia i butelka,pozniej juz tylko butelka.

aga · Wysłany: Pon 13:17, 05 Mar 2007 Temat postu:

ja karmiłam 5 miesięcy ale piersia tylko 2 tygodnie ponieważ nie wychodziło nam to karmienie za dobrze córcia nie potrafila uchwycić brodawki i strasznie się denerwowała i stwierdzilam że będe odciagac pokarm i tak się udało przez 5 miesięcy ale nagle przyszedł dzień i kompletnie straciłam pokarm z dnia na dzień i tez nic się nie działo z piersiami porostu wszystko wróciło do normy

nusia_1479 · Wysłany: Pon 19:57, 05 Mar 2007 Temat postu:

ja karmilam synka 8 miesiecy i to dla mnie piekny okres synek trzymal mnie za reke i pozniej zasypial mi na rekach mocno we mnie wtulony.Ale poczatek byl trudny,pokrwawione brodawki ale warto bylo.

izabelunia1 · Wysłany: Czw 8:17, 15 Mar 2007 Temat postu:

swoją starszą córkę karmiłam niestety dwa tygodnie. Skubana miała tak ostre dziąsła że po tygodniu oprócz tego że krew się lała strumieniami to jeszcze miałam poobgryzane brodawki. Myślałam że rany się nigdy nie zagoją. Było to przykre dla mnie że te chwile trwały tak krótko bo pokarmu miałam jak taka przysłowiowa krowa cielna. Ale cóż. Kiedy zaszłam w ciążę z drugim dzieckem myślałam sobie że po takich męczarniach mam cyce zahartowane na maksa. Niestety po 3 dniach był koniec wszystko wróciło jak bumerang, ale tym razem dostałam leki na zgubienie pokarmu.